Odwiedziliśmy też w fort of Qaitbey. Warto tam zaglądnąć. Bardzo dobrze zachowany. Obok super lody, w tym sorbety, mniam, mniam mniam. U nas takie lody są jedne z najdroższych i trudno takie znaleźć, tutaj to normalna sprawa - standard :D
Jedzenie. Ubóstwiam chińskie jedzenie, ale arabskie jest również pełne smaku. Taka miała być ta podróż. Pełna smaku i adrenaliny, tej ostatnio to na początku nawet trochę za dużo hehe..
Sukces dnia. Wyobraźcie sobie, idziemy wąską uliczką, gdzieś tam w sercu 4 milionowej Aleksandrii, ja zajadam się takimi dużymi przykurzonymi na wierzchu, kupionymi na wozie, za to nie samowicie jędrnymi i słodkimi mandarynkami, znajoma zaś tyle co kupiła mini pizzę u lokalnego piekarza (prosta z tacy koło drogi). Idziemy tak uśmiechnięci, zwłaszcza do niektórych dziewczyn, a tutaj dziewczyna śmieje się do nas (muzłomanka, ubrana w chustę itd.) i pokazuje znak Okej (palec do góry). Mój kolega z Kairu śmiał się ze mnie, że gdybym dobrze odpowiedział i zagestykulował, dziewczyna podeszłaby i dałaby mi całusa... Ogólnie to coraz częściej się uśmiechamy, tym samym rozbrajając niektórych Egipcjan, próbujących sprzedać nam kolejną rzecz.
 "Moja" pierwsza sieć w Egipcie. Czy myśleliście, że tak to się skończy? Właśnie po 4ch godzinach skończyłem konfigurować sieć WiFi w naszym hotelu. Mamy 3 routerki wifi i nareszcie chodzi nam szybciutki internet (dopóty dopóki nie padnie samo ADSL), co więcej, teraz jest nie tylko na holu, ale i u mnie w pokoju!! P.S. Podobno dziś w nocy do hotelu przyjechały 2 polki.. W  życiu bym nie pomyślał, że kiedykolwiek w życiu będę budował(konfigurował) w Afryce, w Egipcie sieć WiFi. Teraz jest 4.30 rano, zaraz idę spać.
"Moja" pierwsza sieć w Egipcie. Czy myśleliście, że tak to się skończy? Właśnie po 4ch godzinach skończyłem konfigurować sieć WiFi w naszym hotelu. Mamy 3 routerki wifi i nareszcie chodzi nam szybciutki internet (dopóty dopóki nie padnie samo ADSL), co więcej, teraz jest nie tylko na holu, ale i u mnie w pokoju!! P.S. Podobno dziś w nocy do hotelu przyjechały 2 polki.. W  życiu bym nie pomyślał, że kiedykolwiek w życiu będę budował(konfigurował) w Afryce, w Egipcie sieć WiFi. Teraz jest 4.30 rano, zaraz idę spać.Bardzo pozytywny dzień. Pełen wymyślnych dobrze przyprawionych smaków, a także interesujących zdarzeń. No i dość duża Aleksandria zchodzona na nogach.
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz